Wakacje zbliżają się do nas wielkim krokami, a wraz z nim "wysyp", jak zauważyłam na stronach Wydawnictw, ciekawych książek (Wydawcy chyba liczą na to, że w wakacje jest więcej czasu, a smażąc się na leżakach z książką w ręce faktycznie przyjemniej). Wśród nich sporo pozycji moich ulubionych autorów. Wprawdzie na półkach mam jeszcze wiele nieprzeczytanych książek, ale i tak robiłam sukcesywnie listę tych, które chcę zakupić. Uwielbiam kupować książki i na nie nigdy nie jest mi żal wydawać pieniądze. Ostatnio często zamawiam książki w księgarniach internetowych, bo brakuje mi czasu na łażenie po sklepach. Liczę na to, że w najbliższym czasie nadrobię zaległości czytelnicze (MAMO przyjeżdżaj już!!). Oto lista 10 książek, które kupię z całą pewnością:
1. Guillaume Musso "Jutro"
Uwielbiam tego autora, głównie za oryginalne pomysły i wspaniałe motta, od których zaczynają się poszczególne rozdziały. Książki Musso są bardzo specyficzne. Czytając wielokrotnie zastanawiałam się czy to jeszcze rzeczywistość, czy już nie. Poza tym akcje często rozgrywają się w Nowym Jorku, a to jest miejsce, które chciałabym bardzo odwiedzić. Przeczytałam wszystkie książki tego autora, i co więcej zaraziłam nimi moje koleżanki.
2. Emily Griffin "Ten jedyny"
Kolejna powieść Emily Griffin. Przeczytałam absolutnie wszystkie jej książki i mam nadzieję, że i tym razem autorka mnie nie zawiedzie. Czyta się lekko i przyjemnie.Czasem jest śmiesznie, a czasem do płaczu. W sam raz na leżak.
3. Diane Chamberlain "Dobry ojciec"
Moje niedawne odkrycie i jedno z lepszych. Autorka porusza bardzo ważne, społeczne problemy. Bohaterowie często mierzą się z niewygodnymi zdarzeniami powracającymi z przeszłości. Diane Chamnerlain pisze w taki sposób, że często nie jestem w stanie odgadnąć zakończenia. Obstawiam różne scenariusze i nie zawsze się one sprawdzają. Recenzję jednej z jej książek zamieściłam TUTAJ.
4. Lisa Scottoline "Wracajmy do domu"
Tę autorkę poznałam dzięki klubowi Kobiety to czytają. Przeczytałam "Spójrz mi w oczy" i "Nie odchodź" i obie rewelacyjne.Trzymają w napięciu do samego końca. Mam nadzieję, że kolejna powieść będzie równie poruszająca.
Poniższe pozycje z mojej listy must have, to książki autorów, których nie znam. Jednak po przeczytaniu recenzji, myślę, że warto przeczytać.
5. Julie Cohen "Drogie maleństwo"
6. Ałbena Grabowska-Grzyb "Lot nisko nad ziemią"
7. Liane Moriarty "Sekret mojego męża"
Kolejna książka z klubu Kobiety to czytają
8. Jodi Picoult "To co zostało"
Aż dziw, że nie przeczytałam żadnej jej książki. Czas nadrobić zaległości.
9. Kristin Hannah "Na domowym froncie"
10. Elin Hilderbrand "Piekny dzień"
Nie są to książki wysokich lotów, ale takie, które pomogą mi się zrelaksować, wciągną na tyle, że oderwę się od codziennej rzeczywistości. Zapomnę chociaż na chwilkę o tym, że znów skończyły się mokre chusteczki, że należy iść z dzieckiem do kontroli. Ma być lekko i przyjemnie.
Kolejnym razem zaproponuję książki z zupełnie innej półki. I nie będą to bajki dla dzieci. Żeby nie było, że czytam tylko romansidła :))
Przeczytaj koniecznie Simons "Pieśń o poranku". Dostałam ją blisko rok temu od znajomych z pracy i powiem, że do dziś we mnie tkwi. Pewnie dlatego, że nie rozumiem motywów działania głównej bohaterki, zwłaszcza teraz, kiedy jestem mamą.
Ja jestem w srodku trylogii Simmons. Pochłonęła mnie malsymalnie. A przy zakupie ksiazek na wakacje na pewno wybiorę tez cos od Ciebie. Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńPrzeczytaj koniecznie Simons "Pieśń o poranku". Dostałam ją blisko rok temu od znajomych z pracy i powiem, że do dziś we mnie tkwi. Pewnie dlatego, że nie rozumiem motywów działania głównej bohaterki, zwłaszcza teraz, kiedy jestem mamą.
Usuń