Uwielbiam kuchnię orientalną. Smaczne, zdrowe i w większości szybkie potrawy. Kiedy mieszkaliśmy w Dublinie (albo kiedy wpadałam tam na chwilkę) nie było tygodnia, żebyśmy nie stołowali się w Mars chinese - jeśli kiedyś będziecie w stolicy Irlandii to szczerze polecam - bądź też innych tego typu restauracjach, a było ich tam całe mnóstwo. W Polsce, przyznam szczerze, sporadycznie nam się to zdarza, może również dlatego, że nie natrafiliśmy na taką dobrą kuchnię. Tęsknię za tymi smakami, więc ostatnio mąż przygotował mi świetne danie, na które przepis podaję poniżej.
SKŁADNIKI:
- 3 łyżki oleju słonecznikowego
- pierś z kurczaka lub udka bez skóry i kości, pokrojone w wąskie paseczki
- 1 cebula pokrojona w krążki
- 1 czerwona papryka oczyszczona z nasion i pokrojona w paski
- 1 zmiażdżony ząbek czosnku
- 4 łyżki jasnego sosu sojowego
- 4 łyżki sherry
- 1 łyżka pasty pomidorowej
- drobno starta skórka i sok z 1 pomarańczy
- opcjonalnie strąki groszku cukrowego bądź kukurydza
- 1 łyżeczka mąki kukurydzianej
- 2 pomarańcze
- 100 g kiełków fasoli
- ugotowany makaron lub ryz do podania
PRZYGOTOWANIE:
Olej słonecznikowy rozgrzewamy w nagrzanym woku. Wkładamy mięso z kurczaka i, stale mieszając, smażymy 2-3 minuty, aż będzie przysmażone za wszystkich stron. Następnie dodajemy cebulę, czosnek, paprykę (opcjonalnie groszek bądź kukurydzę) i smażymy kolejne 5 minut, aż jarzyny i mięso zmiękną.
Sos sojowy, sherry, pastę pomidorową, skórkę i sok z pomarańczy mieszamy z mąką kukurydzianą. Mieszankę wlewamy do woka, podgrzewamy stale mieszając, aż sos zacznie gęstnieć. Obrane, podzielone na cząstki pomarańcze wraz z kiełkami fasoli wkładamy do woka i pozostawiamy na ogniu jeszcze około 2 minut. Gotową potrawę przekładamy na talerze, podajemy natychmiast z makaronem lub ryżem.
Bardzo fajny przepis, muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJaki fajny przepis, ja odkryłam gotowe orientalne mieszanki. Z kurczakiem sa pyszne:-)
OdpowiedzUsuń