Nad zakupem odpowiedniego rowerka biegowego zastanawialiśmy się bardzo długo. Już jesienią zeszłego roku Alexanderek przejawiał chęć jazdy na takim sprzęcie. Ilekroć na placu zabaw pojawiał się maluch z rowerkiem, wiedziałam, że czeka mnie ciężka przeprawa oderwania go od cudzej własności. U nas wybór odpowiedniego rowerka przypadł tacie Malucha, chociaż ostatecznego wyboru, spomiędzy dwóch modeli zaproponowanych przez męża, dokonałam sama. Wahałam się długo, zadręczając znajomych w pracy, aż w końcu ostatecznie wybór padł na taki model: