W ostatnim czasie staramy się z mężem zainteresować Alexandra grami planszowymi. Sami uwielbiamy tego typu gry, więc świetnie będzie, pod warunkiem że synek złapie bakcyla, wspólnie w ten sposób spędzać czas. Alex jest już na tyle duży, że jest w stanie bez problemu pojąć gry o prostych zasadach. Kiedy zaczęliśmy przeszukiwać internet w poszukiwaniu odpowiedniej dla naszego smyka gry, okazało się, że rynek z tego typu produktami jest wprost gigantyczny. W tym samym czasie otrzymaliśmy od firmy Tactic do przetestowania grę Choco. I to był strzał w dziesiątkę. Myślę, że to świetny pomysł na pierwszą grę maluszka.
Nie sądziłam nawet, ile zabawy mieści się w takim jednym, niedużym pudełku. Choco to bardzo sympatyczna gra przeznaczona dla dzieci od 3 roku życia, ale myślę że z powodzeniem mogą w nią grać
i młodsze dzieci, nawet bez uproszczania zasad i podpowiedzi. Świetne wykonanie, atrakcyjne elementy, mechanika i proste reguły gry sprawiają, że pokocha ją każdy maluch.
Gra składa się z 16 dużych, wykonanych z plastiku pionków, które przypominają czekoladki, oraz z 16 kartoników z obrazkami, przedstawiającymi wisienki, orzeszki oraz robaczka, które umieszczamy w pionkach. Do gry dołączona jest oryginalna kostka Pop-O-Matic. Uważam, że to świetne rozwiązanie, zwłaszcza w przypadku małych dzieci, które nie są w stanie samodzielnie zatrząść kostką i rzucić tak, aby się ona turlała i jednocześnie nie wylądowała pod meblami. W przypadku kostki Pop-O-Matic kość umieszczona jest w przezroczystej kapsule, którą dziecko naciska, a kostka, poprzez ucisk blaszki na spodzie, podskakuje i turla się we wnętrzu kopuły.
Zasady gry są bardzo proste, więc dzieci łapią je błyskawicznie. Czekoladki kładziemy obrazkami do dołu. Pierwszy gracz rzuca kostką, podnosi pionek i sprawdza czy symbol na kostce i czekoladce się zgadza. Jeżeli tak, to zdobywa pionek (punkt). Jeżeli nie, odkłada czekoladkę z powrotem na miejsce i przekazuje kostkę kolejnemu graczowi. Może się zdarzyć również tak, że odwracając czekoladkę natrafimy na robaczka, co skutkuje tym, że gracz musi oddać 1 zdobytą wcześniej
czekoladkę i pionek robaczka. Następnie mieszamy całą pulę i ruch ma kolejny gracz, który postępuje w ten sam sposób. Wygrywa ta osoba, która ma obok siebie najwięcej czekoladek.
Fajne jest w tej grze również to, że wszyscy gracze mają równe szanse, bez względu na wiek.
Firma Tactic stała się bohaterem u nas w domu. Bawimy się nią kilka razy dziennie. Zapewniam, że to świetna zabawa, a zarazem ćwiczenie pamięci i ta przyjemność rywalizacji! Myślę, że ten uśmiech, jest najlepszą recenzją gry.
Więcej informacji o bogatej i zróżnicowanej ofercie gier firmy Tactic znajdziecieTUTAJ