Kiedy ostatnio odwiedziłam moją cudowną przyjaciółkę na stół wjechały najsmaczniejsze owsiano-gryczane ciasteczka jakie kiedykolwiek w życiu jadłam. Wyglądały bajecznie, a smakowały jeszcze lepiej. Byłabym zołzą, gdybym się z Wami nie podzieliła przepisem.
Dla mnie dodatkowym atutem tych ciastek jest to, że w swoim składzie mają siemię lniane. Ostatnio trochę choruję i to właśnie len jest moim sprzymierzeńcem w powrocie do zdrowie. O wyjątkowych, zdrowotnych i leczniczych zaletach nasion lnu, które są niczym dobrze zaopatrzona apteka, chyba każdy wie.
Składniki:
* zmiksowane banany
* siemię lniane
* płatki owsiane
* płatki gryczane
* sezam
* suszone morele, daktyle (kto, co lubi)
* żurawina
* rodzynki
* ziarna słonecznika
* pestki dyni
* orzechy
* miód (jeżeli ktoś chce, żeby były słodsze)
Wykonanie:
Banalnie proste. Wszystkie składniki dokładnie mieszamy i wykładamy na blachę przykrytą papierem do wypieków. Wkładamy do piekarnika na około 20 min. Jeżeli chcemy, aby ciasteczka nie były zbyt suche, można dodać w trakcie mieszania sok z jabłek czy nawet zaparzoną herbatę np. z granatu.
wyglądają apetycznie a ich skład kusi dodatkowo :)
OdpowiedzUsuńmuszą być smaczne, w sobotę wypróbujemy ;)
OdpowiedzUsuńTakie ciasteczka to samo zdrowie. Warto się nimi zajadać.
OdpowiedzUsuńTo co, ja wpadam do Ciebie na ciastka czy Ty do mnie z ciastkami? :D
OdpowiedzUsuńsą pyszne, własnie zrobiłam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie zdrowe ciasteczka. :)
OdpowiedzUsuń