Święta to szczególnie pracowity okres dla producentów i sprzedawców zabawek, którzy chcą sprostać oczekiwaniom małych klientów. Samochody, gry, lalki, klocki - wszędzie tak pełno przeróżnych zabawek, że niejednokrotnie rodzice zastanawiają się czym kierować się przy ich wyborze. Ciężko w morzu zabawek wybrać takie, które będą podobać się dziecku, i jednocześnie będą rozwijać jego kreatywność i wyobraźnię. Ja osobiście kocham drewniane zabawki. Cieszę się, że syn podziela moją miłość do takich właśnie zabawek. Dla mnie osobiście zabawa drewnianymi zabawkami to powrót do dzieciństwa. W zalewie chińskich, marnej jakości zabawek, te drewniane to zdecydowanie miła odmiana. Fajnie, że znów wracają do łask.
U nas od kilkunastu dni nieprzerwanie króluje drewniana kolejka Playtive junior z Lidla, która obecnie wygrywa absolutnie ze wszystkimi zabawkami. Składa się ona z 80 elementów: dworców, szyn, przejazdów, a także lokomotywy samojezdnej,
zasilanej bateriami, dzięki której pociąg mknie po torach. Dołączamy często do niej, kupiony w zeszłym roku, parking i tworzymy całe miasta. Zabawa na długie godziny.
Alexander nie lubi układać puzzli, a budowanie torów trochę
przypomina ich układanie. Poprzez taką zabawę uczy się cierpliwości i
precyzji ruchów. Bawiąc się nimi zawsze tworzy nowe trasy, budowle, a więc rozwija swoją wyobraźnię i kreatywność. Dokładnie wie, gdzie chce
postawić most, tunel, przystanek czy stację. Poprzez to kształci umiejętność analizy i syntezy wzrokowej, a konkretniej - umiejętność dostrzegania, że coś składa się z
poszczególnych elementów. To z kolei jest bardzo ważne np. przy nauce czytania i
pisania. W ofercie Lidla, oprócz torów, można nabyć drewniany domek dla lalek, mebelki, kasę, klocki, puzzle, a nawet stół warsztatowy dla małych majsterkowiczów. Wszystkie posiadają certyfikat FSC, który odróżnia wyroby z drewna pochodzące z odpowiedzialnej gospodarki leśnej. Zabawki są nie tylko przyjazne środowisku, ale również spełniają wszystkie standardy bezpieczeństwa. Niewątpliwie są precyzyjnie i estetycznie wykonane.
Drewniane zabawki cenię przede wszystkim za walor edukacyjny, trwałość, estetykę wykonania czy ponadczasowość. A Wy też lubicie takie zabawki i chętnie je kupujecie swoim dzieciom?
Moi chłopcy (obaj po 4,5 roku) również uwielbiają bawić się dokładnie tymi samymi torami z tego samego sklepu. Wspólnie układają najróżniejsze kombinacje i cieszą się może nie godzinami ale wystarczająco długo, co i mnie sprawia radość ;-) Ja osobiście cenię te tory również za jakość wykonania jak i za niekoniecznie wysoką cenę w porównaniu do zabawek tego typu od innych producentów. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wpis nt. "Anatomii farmy". Zakupiłam z myślą o moich bliźniętach a zainteresował się książką i ją "przechwycił" starszy syn z gimnazjum ;-)
Uwielbiam drewniane zabawki. Mamy samochodziki drewniane, które o dziwo nadal są dobre nawet po 4 latach ich użytkowania. I klocki drewniane z biedronki, które również cieszą małego jak i dużego nadal po kilku latach. a tor wygląda wspaniale!!! www.4razym.blogspot.com
Uwielbiam drewniane zabawki. Mamy samochodziki drewniane, które o dziwo nadal są dobre nawet po 4 latach ich użytkowania. I klocki drewniane z biedronki, które również cieszą małego jak i dużego nadal po kilku latach. a tor wygląda wspaniale!!! www.4razym.blogspot.com
Lubimy takie zabawki, chociaż niestety nie są zbyt popularne, mimo wszystko. Dzieciaki szybko się przekonują, zwłaszcza gdy rodzic okazuje entuzjazm :)
Ja bardzo lubię drewniane zabawki, bo tak szybko się nie niszczą jak plastikowe. U nas też Mikołaj lidlowy- przyniósł akcesoria do kuchni, drewniany tort i owoce.
Moi chłopcy (obaj po 4,5 roku) również uwielbiają bawić się dokładnie tymi samymi torami z tego samego sklepu. Wspólnie układają najróżniejsze kombinacje i cieszą się może nie godzinami ale wystarczająco długo, co i mnie sprawia radość ;-) Ja osobiście cenię te tory również za jakość wykonania jak i za niekoniecznie wysoką cenę w porównaniu do zabawek tego typu od innych producentów. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wpis nt. "Anatomii farmy". Zakupiłam z myślą o moich bliźniętach a zainteresował się książką i ją "przechwycił" starszy syn z gimnazjum ;-)
OdpowiedzUsuńOgromnie się cieszę i dziękuję za komentarz :)
UsuńPozdrawiam,
Ania
Uwielbiam drewniane zabawki. Mamy samochodziki drewniane, które o dziwo nadal są dobre nawet po 4 latach ich użytkowania. I klocki drewniane z biedronki, które również cieszą małego jak i dużego nadal po kilku latach. a tor wygląda wspaniale!!! www.4razym.blogspot.com
OdpowiedzUsuńMy tez mamy trochę drewnianych zabawek i ciągle aktualne :)
UsuńUwielbiam drewniane zabawki. Mamy samochodziki drewniane, które o dziwo nadal są dobre nawet po 4 latach ich użytkowania. I klocki drewniane z biedronki, które również cieszą małego jak i dużego nadal po kilku latach. a tor wygląda wspaniale!!! www.4razym.blogspot.com
OdpowiedzUsuńLubimy takie zabawki, chociaż niestety nie są zbyt popularne, mimo wszystko. Dzieciaki szybko się przekonują, zwłaszcza gdy rodzic okazuje entuzjazm :)
OdpowiedzUsuńU nas ostatnio drewniane wygrywają z plastikowymi :)
UsuńŚwietne są te tory, szkoda że tak daleko mamy do Lidla :/
OdpowiedzUsuńBardzo fajny ten tor!
UsuńDla chłopca taki tor to musi być spełnienie marzeń, ale czuję że i moja by nie pogardziła :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTeż kupiliśmy taka kolejkę, ale jeszcze czeka na Olka. Otworzymy w Święta.
OdpowiedzUsuńWidziałam, że macie drewniany warsztat. Musi być super!
UsuńU nas Mikołajek też przyniósł drewniane zabawki :)
OdpowiedzUsuńTo super!
UsuńJa bardzo lubię drewniane zabawki, bo tak szybko się nie niszczą jak plastikowe. U nas też Mikołaj lidlowy- przyniósł akcesoria do kuchni, drewniany tort i owoce.
OdpowiedzUsuń