Sporo czasu minęło od ostatniego wpisu z cyklu #wspierampolskibiznes, więc szybciutko nadrabiam. Dziś przybliżę Wam kolejną, wspaniałą, polską markę ubrań dla dzieci - Kropka-Textile. A kto stoi za marką? Magda - cudowna, energiczna mama dwójki dzieci, która projektuje i szyje głównie ubrania dla najmłodszych. Efekty tej pracy możecie podziwiać i kupować w założonym przez Nią sklepie internetowym. To niesamowicie zdolna mama, którą osobiście ogromnie podziwiam. Zatem kawa/herbata w rękę i zapraszam do przeczytania wywiadu z tą wyjątkową kobietą.
Witaj!
1. Jak zaczęła się Twoja przygoda z szyciem?
Zaczęło się od pierwszej ciąży, zwolnienia w związku z koniecznością
leżenia. Miałam mnóstwo
wolnego czasu, dopadała mnie nuda i szał zakupów przez Internet. Jak
każda młoda matka chciałam mieć wszystko, co wpadło mi w oko, ale koszty
trochę mroziły krew w żyłach. Zawsze chciałam szyć, ale nigdy nie
miałam odwagi.W
końcu mąż kupił mi na imieniny pierwszą maszynę do szycia – Łucznik,
model Zofia. Okazało się, że
szycie nie sprawia mi problemu. Najpierw uszyłam szmatkę z metkami do
gryzienia, potem kocyk, pierwsze spodenki dla Zochy. Potem był rożek i
pierwsze spodenki, a później odłożyłam na bok spodnie i szyłam firanki,
zasłonki. Tak właśnie powstała Kropka - marka ubranek dla dzieci.
2. Kiedy i jak to się stało, że szycie dla siebie przerodziło się w biznes?
Dumna z siebie, aczkolwiek ze strachem pokazałam to, co uszyłam mojej
przyjaciółce, a ona bez zastanowienia stwierdziła, że mam uszyć kocyk i
pościel dla jej synka. Potem urodziła się moja chrześnica, córka mojej
siostry i dla niej też zaczęłam szyć. Sąsiadka coś zamówiła, szwagierka
przyjaciółki, znajoma znajomej. Powstał profil na Facebook’u
i pierwsze zlecenia, wyzwania. Indywidualne zamówienia charakteryzują
się tym, że trzeba doradzić, pokazać zestawienia materiałów,
podpowiedzieć co pasuje na przykład do zimowej kurtki małej Majki.
Myślę, że mam do tego talent – potrafię łączyć wzory i kroje. Jestem
matką, więc na bieżąco śledzę modę dziecięcą.
3. Zapewne miałaś jakieś wątpliwości, obawy. Jak szybko udało Ci się je pokonać? Kto wspiera Cię w prowadzeniu firmy? Trzeba przecież projektować,
szyć, ogarniać media społecznościowe, wysyłać paczki. Wszystko robisz
sama czy np. możesz liczyć na pomoc rodziny?
Ciężko jest wygospodarować czas przy dwójce dzieci, dwóch kotach i domu,
ale grunt to dobra organizacja. Drzemka
córki, zarwana noc, weekendowe poranki – każda pora jest dobra… Między
zmianą pieluszki, śpiewaniem „Starego niedźwiedzia” po raz dziesiąty i
kołysaniem do snu zamawiam materiały, kroję, szyję, a czasami nawet
szydełkuję. Obecnie mam dwie wspaniałe krawcowe do pomocy, które z
nieludzką cierpliwością wprowadzają w życie każdą wskazówkę. Od
niedawna, przy najnowszych projektach współpracuję z przyjaciółką, która
prowadzi butik. Mam to szczęście, że pomaga mi również mąż - w
znalezieniu wolnego
czasu, a także w prowadzeniu firmy – robi zdjęcia, zajmuje się
techniczną stroną biznesu.
5. Dziś mnóstwo mam łączy wychowanie dziecka z pracą w domu, projektuje,
szyje, tworzy własne marki, co więc takiego wyróżnia Ciebie, że Kropka
Textile, jest taka wyjątkowa. Bo wyjątkowa jest, bez dwóch zdań.
Kropka jest wyjątkowa, bo stworzona jest dla dzieci przez mamę. Każdy
model, tkaninę testuję na mojej córce. Ona ślizga się na kolanach,
wylewa na siebie picie, podskakuje testując rękawy. Celem nie była
korzyść majątkowa tylko zadowolenie mojego dziecka, potem przerodziło
się to w biznes, w którym jednak to nie pieniądze są najważniejsze.
Uwielbiam zdjęcia dzieciaków w naszych ubrankach, mamy wracające po
kolejną parę spodenek. Teraz intensywnie pracujemy nad powiększeniem
kolekcji sukienek, bo to one były trochę nieobecne w naszym portfolio.
Obecnie mamy 3 modele w sklepie, kolejne 2 czekają na zdjęcia, a kroją
się kolejne 3. Dla mamy dwóch córek praca nad sukienkami to wspaniała
zabawa!
6. Gdzie widzisz siebie za powiedzmy 5 lat? W jakim miejscu jest Twoja firma?
Za 5 lat? Nie zastanawiałam się nad tym, obecnie ciężko jest mi
zaplanować wakacje :) Mam nadzieję, że firma rozwinie się na tyle, że będę
mogła poświęcić się zawodowo wyłącznie jej i nie będę musiała pracować
jeszcze na etacie. Zobaczymy.
7. Czego zatem Ci życzyć?
Wielu zadowolonych klientów! To Oni są najważniejsi, bo nic tak nie cieszy jak uśmiech dziecka!