Zupa, którą mój Syn jadłby codziennie

/
21 Comments

Pewnie ktoś mi powie, że święta już dawno minęły, a ja tu z żurkiem wyjeżdżam. Bo właśnie o żurku dziś będzie. I to takim, że mój Syn, który należy do tych, co to nie lubią, nawet nie spróbowawszy, zjada absolutnie do ostatniej łyżki. Do tej pory stroniłam od tej zupy, bo wydawała mi się za kwaśna dla dziecka, a poza tym jakoś nigdy mi nie wychodziła. Kiedyś, mieszkając w Dublinie, gdy przygotowałam święta, ugotowałam taki żurek, że łyżka stała, i to wcale nie z nadmiaru składników, tylko torebkowych "specjałów". Tak to się przypodobywałam, wtedy jeszcze, nie-mężowi. Dziś stawiam na prawdziwy żurek, taki bez zbędnych konserwantów, na zakwasie. Znalazłam przepis w internecie, trochę dodałam, odjęłam i teraz jest idealny. Taki nam smakuje. Może i Wam posmakuje. 

SKŁADNIKI:
  • wędzony bekon lub boczek
  •  opcjonalnie kiełbaska
  •  marchewka, pietruszka, seler
  • 0,5 kg ziemniaków
  • gałązka natki pietruszki
  • cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • kilka suszonych borowików (te od taty najlepsze :)
  • przyprawy: 1 i 1/2 łyżeczki soli, kilka ziaren pieprzu i ziela angielskiego, listki laurowe
  • 2 łyżeczki suszonego majeranku
  • świeżo zmielony pieprz
  • 500 ml żurku (zakwasu, takiego prawdziwego, mam swój sprawdzony)
  • śmietana 18% do zup i sosów
  • jajka

WYKONANIE:
Do garnka wkładam obrane i opłukane warzywa z włoszczyzny, gałązkę natki pietruszki, cebulę, czosnek, bekon, suszone borowiki i przyprawy. Zalewam to 2 litrami zimnej wody i gotuję pod przykrywką na wolnym ogniu przez ok. 30 minut. Odstawiam na 5 minut, przecedzam przez sitko do czystego garnka. Do wywaru dodaję obrane i pokrojone w kosteczkę ziemniaki i opcjonalnie kiełbaskę. Następnie gotuję pod przykryciem przez ok. 20-25 minut. Dodaję pokrojoną na cienkie plasterki lub startą na tarce ugotowaną marchewkę, ugotowane grzyby oraz pokrojony na kawałeczki boczek i kiełbaskę. Na koniec dodaję zakwas (przed użyciem należy wstrząsnąć butelką, aby się dokładnie wymieszał) i gotuję jeszcze na minimalnym ogniu przez ok. 2 minuty. Na koniec zabielam śmietaną i przyprawiam świeżo zmielonym pieprzem oraz majerankiem.
Podaję z jajkiem, majerankiem lub pietruszką.
Smacznego!


Zobacz także:

21 komentarzy:

  1. W mojego syna się żadnej zupy nie da wmusić :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi (i wygląda) tak smacznie, a ja jej nie mogę nawet spróbować przez alergię na ziemniaki i nietolerancję laktozy. Taka szkoda :(
    Za to w dzieciństwie moją ulubioną zupą była pomidorowa :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Mój Synek uwielbia żurek, więc gotujemy często nie tylko na święta, Wasz przepis też wypróbujemy, dziekujemy😄

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubimy! Wasz wygląda bardzo apetycznie :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Mojemu synowi bardzo by posmakowała :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A wiesz, że i moja córka polubiła żurek? A to taka nietypowa zupa dla dzieci :) Jedyny warunek-musi mieć dużo kiełbaski :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Żurek jest ekstra! W zasadzie jak się mieszka w Anglii (jak ja), gdzie całe jedzenie jest sztuczne, to wszystkie zupy się lubi i się za nimi tęskni :) Narobiłaś mi smaka :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepis brzmi bardzo apetycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wszystko, gdzie jest boczek, i ja chętnie bym zjadła! :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Żurek i rosół to jedyne zupy, które je mój Julcio :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ostatnio polubiłam żurek, zwłaszcza taki z białą kiełbasa. Mogłabym go jeść codziennie. Szkoda, że moje dziecko za nim nie przepada.

    OdpowiedzUsuń
  12. Są smaki, które się nie nudzą - doskonale rozumiem Twojego syna, ja tydzień po świętach miałam w kuchni wielki gar świeżego żurku! ❤ ❤ ❤

    OdpowiedzUsuń
  13. Przepis wygląda na rewelacyjny, przed Wielkanocą wrócę i go wykorzystam:-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Och, ja uwielbiam żurek tak samo jak barszcz biały! :) Narobiłaś mi smaka. Dla odmiany wypróbuję Twój przepis, dlatego pozwolę go sobie udostępnić na swojej tablicy :)

    OdpowiedzUsuń

i co o tym myślisz?

Obsługiwane przez usługę Blogger.