Wspomniałam ostatnio na Instagramie o najnowszej książce Jojo Moyes "Ostatni list od kochanka" i otrzymałam sporo zapytań o to, czy warto sięgnąć po tę książkę. Otóż bezapelacyjnie stwierdzam, że TAK!
To nie jest moje pierwsze spotkanie z twórczością Jojo Moyes. Przeczytałam jej wcześniejsze książki, które kryły w sobie piękne historie, więc z ogromną radością sięgnęłam po kolejną powieść. "Ostatni list od kochanka" to książka, która wciąga, porusza, łapie za serce, sprawia, że człowiek utożsamia się z bohaterami, przeżywa ich historię, wzrusza się, płacze, śmieje i coraz szybciej przewraca kartki, by poznać zakończenie.
Najnowsza powieść Jojo Moyes opisuje dwie historie, dwie kobiety, które dzieli 40 lat. Jedna w podeszłym wieku z oznakami amnezji, a druga tkwiąca w toksycznym związku z żonatym mężczyzną. Za sprawą znalezionego przypadkiem, w archiwum redakcji, owego listu od kochanka obie kobiety spotykają się, by doprowadzić do zakończenia pewnej przerwanej i utraconej miłości.
Ellie, ceniona dziennikarka londyńskiego "Nation", głęboko poruszona treścią miłosnego listu z przeszłości, za wszelką cenę próbuje odnaleźć nadawcę i adresatkę listu. Angażuje się bardzo, mając nadzieję, że rozwiązanie zagadki w jakiś sposób pozwoli uporządkować jej własny świat. Tak wkracza w życie przepięknej Jennifer, kobiety, która w latach sześćdziesiątych wiodła dostatnie, ale bardzo smutne życie u boku cenionego męża. Znudzona życiem na pokaz Jennifer zupełnie przypadkowo poznaje Anthonego i wikła się w romans, który zmienia jej dotychczasowe życie.
Polecam książkę, ale i ostrzegam, że jest to historia, od której nie da się łatwo uwolnić! Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Znak Literanova i można ją kupić TU.
Lubię historie z dziennikarstwem w tle, książka wygląda jako propozycja mocno kobieca. Często w takich sytuacjach najpierw czyta żona, to jest mój najlepszy szpieg.
Czytałam trzy książki tej autorki: Razem bedzie lepiej, Srebrna Zatoka oraz Zanim się pojawiłeś. Ta ostatni mnie niesamowicie zawiodła, ale dwie pierwsze bardzo się podobały. Po tę też chętnie sięgnę.
Ja na chwilę obecną to czytam dzieciakom na swoje książkowe przyjemności brakuje chwilowo czasu ale jak już sięgam to albo takie związane z pracą, motywacyjne albo o rodzicielstwie :) uwielbiam <3
Podobaja mi sie opowiesci, ktorych tlem jest milosc i rozne pokolenia��
OdpowiedzUsuńZdecydowanie przeczytam ja kbede meic okazje. Przepadam za ksiazkami autorki a taka zacheta jak Twoja mi wystarczy :D
OdpowiedzUsuńHistoria, od której nie w sposób się oderwać? To jedna z lepszych recenzji dla ksiażki :)
OdpowiedzUsuńLubię historie z dziennikarstwem w tle, książka wygląda jako propozycja mocno kobieca. Często w takich sytuacjach najpierw czyta żona, to jest mój najlepszy szpieg.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie instagramowa okładka! :D
OdpowiedzUsuńCzytałam trzy książki tej autorki: Razem bedzie lepiej, Srebrna Zatoka oraz Zanim się pojawiłeś. Ta ostatni mnie niesamowicie zawiodła, ale dwie pierwsze bardzo się podobały. Po tę też chętnie sięgnę.
OdpowiedzUsuńLubię książki JOJO więc pewnie i po tą sięgnę.
OdpowiedzUsuńCzytałam kilka książek tej autorki więc być może po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńDużo dobrego słyszałam o tej autorce:)
OdpowiedzUsuńJa na chwilę obecną to czytam dzieciakom na swoje książkowe przyjemności brakuje chwilowo czasu ale jak już sięgam to albo takie związane z pracą, motywacyjne albo o rodzicielstwie :) uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa czy powieść przypadłaby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńTeraz sobie uświadomiłam, że dawno nie czytałam książki z wątkiem miłosnym w tle ;-)
OdpowiedzUsuń