O czym szumią drzewa - czyli wyprawa do lasu

/
24 Comments

Całe swoje dzieciństwo mieszkałam obok lasu i byłam w nim naprawdę częstym gościem. Do dziś pamiętam wyprawy z tatą na grzyby, leśne szkolne wycieczki, popołudniowe zabawy w chowanego czy wdrapywanie się na drzewa, co wiele razy skutkowało pozdzieranymi kolanami i łokciami. Zabawa była jednak przednia. Sama aż zazdroszczę sobie spędzonego tam czasu i bardzo ubolewam nad tym, że mój synek nie ma możliwości, by na co dzień w taki sposób obcować z przyrodą. Staramy się jednak w miarę naszych możliwości zabierać go do lasu, by odetchnąć od zgiełku miasta i korzystać ze świeżego powietrza. Wszyscy wówczas odpoczywamy i odnajdujemy spokój. Spacerujemy, cieszymy się sobą i otaczającą nas przyrodą. Alexander na naszych wyprawach zadaje coraz więcej pytań. Ciekawi go ile żyją drzewa, dlaczego rosną na nich grzyby oraz to ile saren mieszka w lesie. Fajnie jest rozbudzać w nim tę ciekawość świata, ale nie na wszystkie pytania, które nam zadaje, znamy odpowiedź. Poszperałam, więc w internecie i znalazłam książkę "O czym szumią drzewa", która jest świetnym przewodnikiem po lesie, zarówno dla dziecka, jak i dla nas dorosłych. Drzewa to przecież nasi przyjaciele, warto więc wiedzieć o nich więcej, niż tylko to, że rosną w lesie czy parku.


Książka na ponad 180 stronach przekazuje, w atrakcyjny i przyjazny dla dzieci sposób, wiedzę na temat drzew, krzewów, kwiatów, a także zwierząt tych dużych, i tych całkiem małych. Mnóstwo tam faktów, wskazówek i ciekawych historii, które niejednokrotnie zafascynowały całą naszą trójkę. Genialny w książce jest pomysł z zadaniami do zrobienia, które można wykonać będąc na wycieczce w lesie. To idealne zaproszenie do wspólnej zabawy na łonie natury. Ciekawą opcją są także banki wiedzy czyli leśny informator, które w skrócie opisują różne gatunki zwierząt i drzew. Później wiedzę tę można sprawdzić, rozwiązując quizy. 


Zawsze uczymy Alexandra, że należy dbać i chronić przyrodę, a jak kiedyś powiedział Baba Dioun, działacz na rzecz środowiska, "Będziemy chronić tylko to, co kochamy, będziemy kochać tylko to, co rozumiemy, będziemy rozumieć tylko to, co poznamy", a dzięki właśnie tej książce poznajemy las i ich mieszkańców. "O czym szumią drzewa" bez patetycznego tonu promuje właśnie szacunek do natury, o którym dzisiejszy świat, mam wrażenie, zdaje się zapominać. 

Uważam, że ta książka jest idealnym przyczynkiem do wyjścia z domu, do obserwowania przyrody, a tym bardziej teraz, kiedy za oknem piękna pogoda. Nie warto jej marnować na siedzenie w domu. Dzięki tej książce dzieci z całą pewnością zapragną wybrać się do lasu, by na własne oczy zobaczyć opisane w książce drzewa, tropić ślady zwierząt czy wykonywać zadania, a to z kolei pobudzi ich wyobraźnię i pozwoli lepiej poznać i zaprzyjaźnić się z otaczającą naturą. A dodatkowo to świetny sposób na rodzinną integrację. Zatem polecam!


Więcej informacji na temat samej książki, jej autora oraz tego, gdzie można ją kupić znajdziecie TU. Obejrzenie też koniecznie animację, bo tam garść wiadomości na temat lasu i jej mieszkańców.


Zobacz także:

24 komentarze:

  1. Kocham las, też wychowywałam się przy nich i we Wrocławiu bardzo mi go brakuje jak i całej przyrody. Na szczęście mam też na wsi, w lesie właśnie, do którego uciekam kiedy chcę :) Fajne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wychowałem się w małej miejscowości, do lasu kilak kroków, na pola też. Naszą paczką, zupełnie jak koty, zataczaliśmy coraz większe koła po okolicy. Odkrywaliśmy fajne miejsca, rzeczkę w lesie, bagna, opuszczoną chałupę w lesie. Były grzyby, jagody, maliny i czasem ryby. Teraz mieszkam w dużym mieście i brakuje mi tego. Z przerażeniem zauważam dzisiejsze pokolenia młodych nawet nie wiedzą jak wygląda ziemniak na polu, nie odróżniają żyta od pszenicy. Niby do niczego im to nie potrzebne, ale świat bez tego jest jakiś ubogi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Joanna Skrzypek23 maja 2018 01:05

    Piękne zdjęcia i czas spędzony dziecka z rodzicem :) Bardzo mnie zainteresowała ta książką, muszę się za nią rozglądnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszędzie widzę ostatnio tę książkę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. U nas ta książka stała się hitem! Też zabieramy ją na spacery :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka zawładnęła blogami:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Odważne drzewa to od razu mi się z Hobbitami kojarzą ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale fajna wyprawa do lasu!

    OdpowiedzUsuń
  9. Faktycznie, sposób z zadaniami jest genialny, powoduje, że dziecko może bardziej "wczuć" się w czytaną książkę i wykorzystać znalezioną w niej wiedzę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajnie i ładnie napisane. Brawo! Ja też mam lasu pod dostatkiem, wokół Białegostoku, a nawet blisko centrum praktycznie same lasy...no i stoki...Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytałam "Sekretne życie drzew" i inne książki Wohllebena. Wciąż jestem pod ich wielkim wrażeniem. Fajnie, że autor przygotował też coś z myślą o najmłodszych, to wspaniały sposób, żeby odczarować nudne z założenia nauki przyrodnicze.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak ja byłam dzieckiem, jakies 30 lat temu była cudowna seria "razem ze słonkiem". Tez mozna było wyj,śc z nimi na spacer. Super są takie książki

    OdpowiedzUsuń
  13. MAmy, czytaliśmy. Super książka! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. świetna wyprawa i zdjęcia
    ksiażeczka bardzo ciekawa

    OdpowiedzUsuń
  15. Dużo dobrego słyszałem o tej książce!

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam las więc zdecydowanie poleciłabym dziecku :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam las i chętnie zabieram dzieci do tych, które mamy blisko domu. Książka wydaje się bardzo ciekawa, choć zaskoczyły mnie gabaryty. 180 stron dla dzieci to już pokaźna lektura.

    OdpowiedzUsuń
  18. Jesteśmy zachwyceni tą książką całą rodziną. I choć nie trzeba powodu by odwiedzić las to teraz wycieczki stają się kopalnią wiedzy.

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo ładne ilustracje i to jest coś, co najbardziej pamiętam z książek z dzieciństwa. Moją ulubioną zabawą było kopiowanie ilustracji z zielników i atlasów roślin (książek zupełnie nie dla dzieci) oraz wyszukiwanie tych roślin i rysowanie ich z natury. Skończyło się jednak na fascynacji obrazem, zamiast zostania biologiem ;). Szkoda, że książki dla dorosłych na ogół pozbawione są grafiki.

    OdpowiedzUsuń
  20. Spędzanie czasu w lesie, na łące, w górach itp. jest zawsze doskonałym pomysłem. A książka rewelacja. Może dzięki niej nie jedno dziecko zapragnie pójść do lasu. :)

    OdpowiedzUsuń

i co o tym myślisz?

Obsługiwane przez usługę Blogger.