Ogromnie się cieszę, że dzięki np. Instagramowi czy innym social mediom trafiam na ludzi, którzy tworzą swoje marki z ogromym zaangażowaniem, pasją wkładając w swoją pracę całe serce. Dobre, piękne produkty, dopracowane w każdy detalu, i do tego wytworzone w naszym kraju. Nieważne czy są to naturalne kosmetyki, ubrania czy przedmioty użytku codziennego. Wszystkim twórcom niezmiernie kibicuję.
Dlatego pomyślałam, że powrócę do cyklu #wspierampolskibiznes, bo warto pokazywać, by wspierać polskie marki. Tym razem przedstawiam Wam niezwykle oryginalną firmę - Woodspot Beskidy tworzącą kolekcję drewnianych misek i talerzy z miłości do natury i produktów, które nie szkodzą naszemu środowisku. To bardzo istotne w dzisiejszych czasach, gdy plastik zalewa nas z każdej strony.
A teraz przeczytajcie, co o samej marce mówią jej twórcy.
1. Może na samym początku zapytam o to, kto stoi za marką Woodspot Beskidy?
Za marką Woodspot stoi Paulina. Zajmuję się wysyłką i grafikami, kontaktem z klientami, natomiast same naczynia tworzy Pan Antonii:)
Pan Antonii to stolarz z prawdziwego zdarzenia. Kocha to co robi, wkłada w pracę całe serce, więc wielbiciele naszych produktów mogą mieć pewność, że wykonane przez niego rzeczy są niepowtarzalne. I wykonane metodą tradycyjną.
2. Skąd pomysł na stworzenie personalizowanych talerzy, misek czy sztućców z drewna?
Pomysł zrodził się zwyczajnie z potrzeby. Szukałam oryginalnych, ekologicznych naczyń dla córki. Znudziły mi się popularne na rynku kolorowe talerzyki dla dzieci. Lubię rzeczy proste i niekoniecznie wielobarwne. Dlatego w pierwszej kolejności powstały miski z rysunkami zwierzątek. Jesteśmy wielbicielami wszystkiego co drewniane, ale w tej bardziej nowoczesnej odsłonie. Talerzyki czy miski są odzwierciedleniem tych tradycyjnych. Brakowało na nich jednak czegoś co poprawiałoby humor bądź po prostu dodawało uroku. Oczywiście liczyła się także dobra zabawa, więc ukryte na dnie grafiki dla dzieci właśnie to nam zapewniały:) Niezmiernie ważne także dla mnie jest to, aby to czego używamy w naszym domu było jak najbardziej naturalne i służyło nam przez lata, co osiągamy dzięki dobrej impregnacji.
3. Czyli potrzeba, matką wynalazków. Jakie cechy charakteru trzeba mieć, żeby pomysł stał się rzeczywistością? I jakie były największe z tym związane wyzwania?
Najtrudniej zacząć i przebić się przez czeluście internetu, gdzie aktualnie pełno już jest produktów handmade. Natomiast jeśli jesteś pewny, że Twój produkt jest jedyny, oryginalny i testowany przez Ciebie, to są duże szanse, że odniesie sukces:) Trzeba też mocno wierzyć w to co się robi, a upór i cierpliwość z całą pewnością są sprzymierzeńcami.
4. Inspiracje. Jak się rodzą, skąd przychodzą, gdzie ich szukać?
Inspiracje czerpiemy głownie z internetu, pinterest to kopalnia pomysłów. Jeśli chodzi o grafiki czy napisy to inspiracją dla mnie są książki obrazkowe dla dzieci, a nawet obrazki z ubranek dziecięcych. Oczywiście najmilej wspominamy pomysły naszych klientów, które niejednokrotnie nas zaskakują. Czasem tworzymy coś wspólnie. Dużo inspiracji można znaleźć również na stronach i sklepach z produktami wyposażenia wnętrz, jak houzz.com czy bloomingville interiors.
5. Bardzo mnie ciekawi jak wygląda proces twórczy?
Cały proces twórczy to dość zawiła sprawa. Przede wszystkim najpierw szukamy drewna. Głównie tworzymy z jesionu i czereśni. Staramy się, aby produkty które tworzymy, były zrobione z drewna, które nie zostało dopuszczone do produkcji - ma np. niewielkie skazy, inne usłojenie lub są nierówne. Pierwszy etap więc to poszukiwanie drewna, które czasem znajduje się kilkaset kilometrów od naszego miejsca zamieszkania. Następnie zajmujemy się jego obróbką. Tniemy drewno na odpowiedniej grubości bloki, z których Pan Antonii tworzy dla Was naczynia. Wszystko robi ręcznie na tokarce. Później następuje polerowanie i impregnacja czyli woskowanie, by naczynia nie piły zbyt dużo wody, co przedłuża ich trwałość. Używamy jedynie wosków naturalnych, woski pszczele czy popularnego w naszej kuchni oleju kokosowego, bo miski przecież mają kontakt z żywnością. A potem to już same przyjemności :) Przełożenie grafik, loga na drewno poprzez wypalanie go laserem.
7. Czego mogę Wam życzyć?
Jest dobrze tak jak jest bo czerpiemy radość z tego co robimy. A najbardziej zależy nam na zadowoleniu naszych Klientów.
Myślę, że o to nie musicie się martwić. Woodspot to fantastyczna marka z cudownymi produktami.