Tak się jakoś złożyło, że w ostatnim czasie w kilku miejscach niemalże jednocześnie przeczytałam słowa Jean Jacques Rousseau, że "im słabsze ciało, tym silniej nami rządzi". Każdorazowo czytając te słowa, myślałam o tym jakie to prawdziwe. Problemy z kręgosłupem i towarzyszący temu codzienny, ostry ból, bardzo utrudniały mi życie. Musiałam zrezygnować z wielu zajęć i planów, co z kolei trochę mnie frustrowało. Mimo że ćwiczę jogę już jakiś czas, zazwyczaj jednak były to zajęcia w szkole z instruktorem, na które chodziłam raz w tygodniu, a z przypadku dwa. Niestety z tych zajęć czasowo musiałam zrezygnować, bo nie dawałam rady praktykować z silnymi bólami z grupą. Nie chciałam jednak rezygnować całkowicie z jogi, bo to jest to, co sprawia mi ogromną przyjemność, rozłożyłam więc matę w domu i zaczęłam praktykować powoli w swoich czterech ścianach. Początkowo miałam wiele obaw, że taka forma ćwiczeń, nie do końca zda u mnie egzamin, ale pomyślałam że lepiej ćwiczyć i wzmacniać swoje ciało, aniżeli nie robić nic. Teraz joguję codziennie i zauważam pozytywne zmiany. Zdecydowanie fizycznie lepiej się czuję, chociaż ból jeszcze się pojawia i pewnie pojawiał się będzie, ale odpowiednie asany wzmacniają mięśnie przykręgosłupowe na czym zdecydowanie zyskuje mój kręgosłup. Jestem też bardziej spokojna i pogodna, bo codzienne praktykowanie jogi daje wiele pozytywnych aspektów w całym naszym organizmie, zarówno na poziomie zdrowotnym, jak i duchowym.
Chcę wrócić też do zajęć z instruktorem, który będzie na bieżąco korygował moją postawę, ale taka praktyka w domu zdecydowanie pomaga mi w rozwijaniu umiejętności. Osobiście jestem zwolennikiem jogi w łagodnych jej odmianach, mam do swojego ciała szacunek, więc ćwiczę na tyle ile mi ono aktualnie pozwala. Uczestniczyłam parę razy w zajęciach np. z power jogi i ashtangi, ale wolę pracę z ciałem i oddechem o umiarkowanej lub łagodnej intensywności. Wyszukuję sobie więc takie lekcje na youtube.
Czasem po skończonych ćwiczeniach wrzucam na Instagram zdjęcia i kilka osób zapytało mnie z kim ćwiczę. Pomyślałam, że to fajny temat, by się z Wami podzielić moimi osobistymi doświadczeniami w tym temacie. Dzisiaj pokażę Wam trzy moje ulubione polskojęzyczne kanały.
Oto one:
U mnie bezapelacyjnie wygrywa kanał Małgosi Mostowskiej mmYOGA. To właśnie z nią ćwiczę w domu najczęściej. Na kanale Małgosi znajdziecie jogę dla początkujących, ale też na zdrowy kręgosłup, z której ja obecnie najczęściej korzystam. Fajnie są pokazane i omówione poszczególne pozycje czyli taki przewodnik po jodze. Świetny jest też dział "pogadankowy", w którym znaleźć można filmy o pewności siebie, zdrowym odżywianiu czy motywowaniu się. Ja też zaglądam na kanał Gosi po filmiki medytacyjne. Lubię jej kanał, bo prowadzi zajęcia jogi jak moja instruktorka ze szkoły (notabene też Małgosia), no i ta przyjemna muzyka w tle. Jeżeli ćwiczycie jogę, to pewnie znacie jej kanał, ale jeżeli dopiero zaczynacie przygodę z jogą, to koniecznie spróbujcie poćwiczyć z Małgosią. Ja osobiście bardzo polecam!
Kolejnym kanałem, który równie często włączam jest kanał prowadzony przez Agatę Ucińską. Lubię praktykować z Agatą, ponieważ wiele jej filmów dostosowanych jest dla osób początkujących. Pokazuje ona i tłumaczy dokładnie, praktycznie i w bardzo przystępny sposób pozycje czy sekwencje jogi. Na jej kanale można znaleźć również jogę na kręgosłup, na stres, ale też filmy typu Q&A. A głos Agaty jest bardzo kojący. Ćwiczenie z Agatą to naprawdę czysta przyjemność.
Z chęcią odpalam też filmiki innej Gosi, tym razem z Anatomii Jogi, która oprócz tego, że jest nauczycielką jogi, jest też fizjoterapeutką. Na jej kanale znaleźć można sporo filmów, które dotyczą technicznych aspektów wykonywania asan czy technik prawidłowej pracy z oddechem, koncentracji czy medytacji. Nie brakuje tutaj również ćwiczeń z gotowymi sesjami jogi. Gosia na swoim kanale podpowiada też jak radzić sobie ze swoimi ograniczeniami. Lubię też filmy pogadankowe, bo dziewczyna porusza ciekawe tematy.