My Polacy zamartwiamy się pełnoetatowo - niemal o wszystko i prawie wszyscy. A prawda jest taka, że jednak większość rzeczy się nie wydarzy, na niektóre rzeczy nie mamy wpływu, a z tymi kilkoma damy sobie doskonale radę. Ja niestety mam wrażenie, że jestem z tych którzy oddają się zamartwianiu z przyzwyczajenia. Dlatego z wielką ciekawością sięgnęłam po książkę "Przestań się zamartwiać" Joanny Godeckiej, by się przekonać jak działa mechanizm i by spróbować ograniczyć to do minimum.
Autorką ksiażki jest terapeutka, konsultantka i komentatorka zagadnień związanych z praktyką obecności, relacjami, samooceną kobiet i poczuciem własnej wartości. Od wielu lat prowadzi własny gabinet terapeutycznych, a także regularnie udziela porad w mediach, więc w swojej najnowszej książce bazuje na zdobytym w ten sposób doświadczeniu.
Poradnik adresowany jest przede wszystkim do osób, które, tak jak ja, zauważają u siebie skłonność do nieustannego zamartwiania się na zapas. Autorka z humorem i dystansem próbuje pokazać, że można okiełznać to wieczne czarnowidztwo i pesymizm, nakłania i inspiruje do zmiany myślenia. Pokazuje mechanizmy i walkę z nimi dzięki praktycznym wskazówkom, by przemienić własne słabości w siłę, zyskać wewnętrzny spokój, opanowanie i bez strachu patrzeć w przyszłość, gdzie nie ma ogromnego ciężaru w postaci leku i niepokoju.
Bo wiedzieć trzeba, że niestety wszelkie te słabości bardzo mocno odbijają się na naszym zdrowiu. W konsekwencji życie w ciągłym napięciu, przewlekłym stresie czy nieuzasadnionym lęku mogą prowadzić do poważnych spustoszeń w naszym organizmie, powodować nasze rozdrażnienie, poważne kłopoty ze snem czy depresję. Dlatego tu z pomocą przychodzi książka "Przestań się zamartwiać", w której znajdziemy praktyczne ćwiczenia dające się wprowadzić w życie. Polecam!
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Muza i jest do kupienia TUTAJ.