Na skróty
Archiwum bloga
-
►
2019
(59)
- ► października (8)
Zauważyłam, że większość recenzji, które tutaj zamieszczam nie dotyczą książek polskich autorów. Nie wiem zupełnie czym to jest podyktowane. Pomyślałam, że może czas to zmienić. Dlatego, kiedy przeczytałam opis i zobaczyłam okładkę książki Przemysława Wilczyńskiego "Dwadzieścia lat ciszy" uznałam, że czas na zmiany. Czy polscy autorzy też mają coś ciekawego do zaoferowania?
Autorem książki jest Przemysław Wilczyński, absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego, miłośnik wycieczek rowerowych i wypraw górskich, na stałe mieszkający w Raciborzu. "Dwadzieścia lat ciszy" to jego kolejna powieść, a moje pierwsze zetknięcie z jego twórczością.
Historia opisana w książce wydarza się w Raciborzu i w Rzeszowie, w miastach gdzie pojawia się złowieszcza czarna furgonetka, którą widać, ale nie słychać. Kiedy się pojawia, giną dzieci. Tak było dwadzieścia lat temu i tak jest teraz.
Jedną z osób, którą dotknęło porwanie dziecka jest Bogna. Od dwudziestu lat szuka swojej porwanej córki, mając ciągle nadzieję na jej odnalezienie. Ostatni raz dziewczynka widziana była, kiedy wsiadała do czarnej furgonetki. Tymczasem ginie kolejne dziecko. Jest nim Igor, który również wsiadł do furgonetki. Stało się to na oczach Niko. Chłopiec za wszelką cenę próbuje okryć prawdę i odnaleźć przyjaciela. Do poszukiwań dołącza się także Hubert, bezdomny były wojskowy, któremu w życiu nie wyszło. Czy tej trójce uda się rozwiązać zagadkę czarnej furgonetki i odnaleźć zaginionych?
Fabuła ksiażki "Dwadzieścia lat ciszy" jest bardzo złożona. Porusza wiele trudnych społecznie spraw, takich jak bezdomność, alkoholizm, choroba psychiczna czy znęcanie się nad własnym dzieckiem. Autor dzięki rozbudowanym opisom pozwala Czytelnikowi dokładnie przyjrzeć się głównym bohaterom i temu z czym się mierzą na co dzień. A życie często bywa trudne i przewrotne.
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Akurat i jest do kupienia TUTAJ.