Na skróty
Archiwum bloga
-
►
2019
(59)
- ► października (8)
Z twórczością Jenny Blackhurst miałam przyjemność spotkać się już nie jeden raz (tutaj moje recenzje poprzednich książek autorki: klik, klik, klik), więc kiedy pojawiła się informacja o nowej powieści, ucieszyłam się ogromnie. Jestem już po lekturze "Córki mordercy", więc zapraszam na recenzję.
Trzydziestoletnia Kathryn ciągle zmaga się z traumą, jakiej doświadczyła dwadzieścia pięć lat temu. Kiedy była małą dziewczynką, jej ojciec pozbawił życia Elsie - jej najlepszą przyjaciółkę. Wówczas rozpada się rodzina Kathryn, a ona sama nie potrafi zrozumieć i zapomnieć tego, co wydarzyło się lata temu. Czas mija, ale rany w sercu i głowie kobiety, są wciąż niezagojone. Kobieta nie może zaznać spokoju i ułożyć sobie życia. Kathryn co miesiąc odwiedza ojca odsiadującego wyrok dożywocia, zadając to samo pytanie: gdzie pochował ciało zamordowanej przyjaciółki. Niestety, nie udaje jej się uzyskać odpowiedzi. Patric Bowen milczy jak zaklęty.
Co więc takiego wydarzyło się, kiedy Kathryn miała 5 lat? Co spowodowało, że ojciec dziewczyny, z kochającego taty, stał się mordercą?
W rocznicę śmierci Elsie, Kat dowiaduje się, że z tego samego domu, co kiedyś została uprowadzona jej przyjaciółka, znika kolejne dziecko - Abigail. Kobieta postanawia więc wrócić na walijską wyspę Anglesey i pomóc w poszukiwaniach, a dodatkowo zmierzyć się z tym, co spotkało ją, kiedy miała pięć lat i dowiedzieć się, co tak naprawdę spotkało Elsie. Dowiaduje się bowiem, z dość lakonicznej wiadomości głosowej swojej matki, która chciała popełnić samobójstwo, że być może jej ojciec jest niewinny. Co więc wyniknie z jej poszukiwań?
Powieści wychodzące spod pióra Jenny Blackhurst zawsze dostarczają mi niezapomnianych czytelniczych doznań. Przy książkach autorki odpoczywam, zapominam o otaczającej mnie rzeczywistości.
Ciekawi, wielowymiarowi bohaterowie, wciągająca, dopracowana fabuła i liczne zwroty akcji budujące napięcie to zdecydowanie plusy książki. Fajnie, że jest tu prowadzona narracja kilkuosobowa, bo dzięki takiemu zabiegowi poznajemy historię z różnych perspektyw. Na uwagę zasługuje również nietuzinkowe zakończenie.
"Córkę mordercy" czyta się płynnie i szybko, na co bez wątpienia ma wpływ intrygująca historia, styl pisarski autorki i dość krótkie rozdziały. Polecam, dobra lektura na kilka wieczorów!
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Albatros i jest do kupienia TUTAJ.
Kiedy przeczytałam w zapowiedziach opis książki "Ultimatum" T.J. Newmana wprost nie mogłam się doczekać przeczytania tego thrillera. To bestsellerowa debiutancka powieść byłej stewardesy, do której prawa filmowe zostały kupione przez Universal Studios! Ciekawe czy film będzie również tak genialny i trzymający w napięciu, jak książka!
Dla Billa Hoffmana, pilota amerykańskich linii lotniczych Coastal Airways, miał być to zwykły dzień. W zastępstwie za kolegę pilotuje samolot lecący z Los Angeles do Nowego Jorku. Na pokładzie samolotu znajduje się 148 osób. Wkrótce po starcie, otrzymuje przerażającą wiadomość. Jego rodzina jest w niebezpieczeństwie, szaleniec grozi jego żonie i dwójce dzieci, a Bill musi wybierać: ocalić życie najbliższych czy pasażerów. Terrorysta stawia mu bowiem ultimatum: musi rozbić samolot w Waszyngtonie, albo jego rodzina zginie. Szaleniec oczywiście wszystko skrupulatnie zaplanował. Na pokładzie samolotu jest jego wspólnik. Dla mężczyzny jednak żadna z opcji nie jest dobra. Rozpoczyna więc grę, której stawka jest niewyobrażalnie wysoka, bo są nią ludzkie życia. Jedynym sprzymierzeńcem kapitana jest stewardesa. Czy uda im się ocalić i pasażerów, i sterroryzowaną rodzinę Billa? Jaki będzie finał tej hipnotyzującej powieści?
Historia opowiedziana w książce jest naprawdę nietuzinkowa, mocno absorbująca, wciągająca i nieustannie trzymająca w napięciu. Tu wiele się dzieje, sytuacja zmienia się z minuty na minutę. Liczne, sprytne zwroty akcji serwowane przez autorkę, dostarczają Czytelnikom mocnych wrażeń. Gęsta, mocno klaustrofobiczna atmosfera oraz przerażenie pasażerów sprawiają, że dreszcz niepokoju niejednokrotnie przebiegł mi po karku. Świetnie skonstruowani, różnorodni bohaterowie, z którymi można się zżyć, to również atut tej książki.
"Ultimatum" T. J. Newman to prawdziwa gratka dla Czytelników poszukujących mocnych wrażeń! Fani sensacyjnych książek będą w pełni usatysfakcjonowani! Gorąco polecam!
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Albatros i jest do kupienia TUTAJ.