Czytam, bo lubię - Valerie Perrin Życie Violette

/
0 Comments

"Życie kochanie trwa tyle co taniec" śpiewała kiedyś Maryla Rodowicz. Cieszmy się więc nim i delektujmy każdego dnia. O tym właśnie jest książka francuskiej pisarki Valerie Perrin "Życie Violette". Pozornie prosta, ale jakże przepełniona emocjami oda pochwalna życia, codzienności z całą jej nieprzewidywalnością, pokazująca że można, a nawet warto cieszyć się z rzeczy małych, doceniać każdą chwilę, bo życie mamy jedno, nie ma niestety powtórek.

Główna bohaterka to dozorczyni na cmentarzu w małym francuskim miasteczku opiekująca się grobami. Violette sprząta je, sadzi na nich kwiaty, które następnie pielęgnuje. Spisuje też mowy pogrzebowe, opisuje w swoich zeszytach pogrzeby, wspiera żałobników dobrym słowem, a czasem i mocnym trunkiem. Zna rodziny pochowanych, a nawet tych, którzy spoczywają na cmentarzu. Zna dokładnie rozkład cmentarza i zawsze chętnie pomaga odnaleźć groby. Wzbudza zaufanie.

Historia Violette, to historia jakich wiele. Opowieść o kobiecie, która szuka swojego miejsca na ziemi. Mocno poturbowana przez los, porzucona przez matkę, opuszczona przez męża, doświadczająca utraty dziecka. Pewnie dlatego tak porusza, bo każdy może odnaleźć tutaj swoją historię, można się z nią identyfikować, trudno się zdystansować. To opowieść o pięknych przyjaźniach i szukaniu prawdy, a także o tym, że pomimo życiowych turbulencji można być dla innych wsparciem, obdarzać zrozumiem, raczyć uśmiechem czy dobrym słowem.

To książka z gatunku tych, które wyzwalają wiele emocji, wzruszają do łez, wprowadzają w melancholijny nastrój, zmuszają do refleksji nad własnym życiem, ale też podnoszą na duchu, a momentami nawet rozweselają. Książka pokazuje, jak życie potrafi być przewrotne, że nie zawsze wszystko jest takie, jak widzimy.

Mnie osobiście książka bardzo wciągnęła i zachwyciła. Taka niezwykła w swojej zwyczajności. Otulająca. Gorąco polecam!

Książka "Życie Violette" ukazała się nakładem Wydawnictwa Albatros.




Zobacz także:

Brak komentarzy:

i co o tym myślisz?

Obsługiwane przez usługę Blogger.