Na skróty
Archiwum bloga
-
►
2019
(59)
- ► października (8)
Przyznam szczerze, że lubię debiutanckie powieści autorów. Zawsze z ogromną ciekawością po nie sięgam. Sprawia mi przyjemność wyszukiwanie nowych autorów, czy to polskich, czy zagranicznych, więc gdy znalazłam książkę Michała Wierzby "Zły pasterz" i przeczytałam opis książki, który bardzo mnie zaciekawił, nie mogłam sobie odmówić przeczytania jej. To dość gruby, bo liczący sobie ponad 608 stron, kryminał. Czy i tym razem miałam nosa do wydawniczej nowości?
Jan Bogucki to podróżnik, obieżyświat. Kocha poznawać nowe, lubi zmiany. Jedyna niezmienna w jego życiu, to siostra Kasia, studentka na wydziale archeologicznym. Jan, po powrocie do kraju, w którym nie było go 10 lat, postanawia ją odwiedzić na obozie wykopaliskowym w Ludwikowie, gdzie młoda kobieta w ramach studenckich praktyk prowadzi badania archeologiczne razem z kolegą. Nie udaje mu się jednak spotkać z siostrą, bo okazuje się, że para studentów zaginęła, a właściwie to tylko Kasia, bo ciało chłopaka zostało odnalezione w wodzie, w pobliskim jeziorze. W poszukiwania młodej studentki mocno angażuje się starszy brat zaginionej, bo policja szybko umarza śledztwo. Jan chce za wszelką cenę odkryć, co stało się z jego siostrą. Z pomocą przychodzi mu emerytowany policjant Horst Miller. wspólnie natrafiają na ślad tajemniczej sekty, która może mieć coś wspólnego z zaginięciem studentki. Im bardziej zagłębiają się w sprawę, odkrywają że wcześniej ginęły tu bez śladu również inne młode dziewczyny. Niestety nikt do tej pory nie połączył ze sobą tych zaginięć. Nie pozostaje im nic innego, jak tylko wejść w struktury sekty, by poznać prawdę. Czy tajemnicze znalezisko, które studenci odkryli podczas praktyk, miało coś wspólnego z ich zaginięciem?
"Zły pasterz" do dość trudna książka, nad którą warto się pochylić z uwagę, bo mnóstwo tu wątków, postaci, zawiłych zdarzeń. Bardzo ciekawy pomysł na historię, która dopracowana jest w każdym calu. Duszno tu, niepokojąco, a momentami nawet czuć powiew grozy. Ale bezsprzecznie intrygująco. Liczne wątki zgrabnie w końcówce łączą się w całość, poszczególne puzzle układanki wskakują na swoje miejsce. Akcja początkowo toczy się wolnym tempem, ale z każdą stroną nabiera rozpędu i budzi ciekawość czytelniczą. Emocji przy czytaniu nie brakuje.
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa MUZA i jest do kupienia TUTAJ.